Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy 17.06.2015

 

W dniu 17 czerwca 2015 r. w kościele parafialnym św. Józefa w Toruniu nowennę do Matki Bożej Niestającej Pomocy poprowadziły siostry św. Józefa. Z racji przypadającego Roku Życia Konsekrowanego w diecezji toruńskiej w każdą środę podczas nowenny inne zgromadzenie zakonne prezentowało swój charyzmat. Podczas nowenny siostry zaśpiewały piękną pieśń do założyciela – św. Zygmunta, a s. przełożona Damaris poprowadziła rozważanie na temat charyzmatu zgromadzenia i jego założyciela (poniższy tekst).

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus…

Witam bardzo serdecznie wszystkich modlących się na Nieustającej Nowennie do Matki Bożej tu w kościele św. Józefa w Toruniu, jak i na antenie Radia Maryja.

Dzisiaj kolej na nas – siostry św. Józefa. W tej parafii posługujemy już od ponad 60 lat, realizujemy swój charyzmat w różnych pracach duszpasterskich, pracujemy jako katechetki, zakrystianki, organistki.

W obecnie trwający Rok Życia Konsekrowanego wpisany jest również przeżywany w naszym zgromadzeniu Rok św. Zygmunta Gorazdowskiego – z racji 10 rocznicy jego kanonizacji, której dokonał papież Benedykt XVI w Rzymie 23 października 2005 r. Pragniemy dziękować Bogu za jego osobę, za wielkiego kapłana, który bezgranicznie, w stopniu heroicznym oddał się Bogu i bliźnim.

W tej świątyni już wiele razy wybrzmiało nasze wielkie dziękczynienie za dar kanonizacji naszego założyciela, a to dzięki wielkiej życzliwości oo. redemptorystów, którzy zawsze otwarci są na nowe charyzmaty w Kościele i za to składamy serdeczne Bóg zapłać.

Kim był św. Zygmunt Gorazdowski, że po 170 latach od jego urodzin tu w Toruniu jest już znany i ciągle na nowo odkrywany? Dzisiaj pragniemy przyjrzeć się chociaż niektórym aspektom jego duchowości.

Historia jego życia jest bardzo osobliwa: urodzony w Sanoku pod koniec XIX w. w bardzo pobożnej i patriotycznej rodzinie wykazywał się szczególnym zmiłowaniem do nauki. Od wczesnego dzieciństwa ciężko chorował, jednak pragnął pomagać innym cierpiącym, dlatego po ukończeniu gimnazjum podjął studia prawnicze. Kiedy poczuł powołanie do kapłaństwa, przerwał studia i wstąpił do Seminarium Duchownego we Lwowie.

Niełatwa była jego droga do kapłaństwa. W seminarium spotkała Zygmunta wielka próba wiary. Ze względu na nasilenie się choroby płuc wstrzymano mu święcenia kapłańskie. Dla Zygmunta było to ciosem bardzo bolesnym, cierpiał moralnie i fizycznie, lecz nie tracił ufności w Panu Bogu, modlił się żarliwie: „Wszechmogący, zmiłuj się nad kornym Twym sługą, użycz mi sił, bym spełnić mógł swe posłannictwo, a całe życie poświęcę dla dobra bliźnich”.

Dwa lata później stan jego zdrowia na tyle się poprawił, że mógł otrzymać święcenia kapłańskie w Katedrze Lwowskiej 25 lipca 1871 r. Jedynym pragnieniem ks. Zygmunta Gorazdowskiego było być wszystkim dla wszystkich, by zbawić choć jednego.

Już na pierwszych placówkach pracy duszpasterskiej dał się poznać jako człowiek posiadający wyjątkowy charyzmat łączenia pracy kapłańskiej i charytatywnej. We Lwowie znany był jako „ksiądz dziadów” i „ojciec ubogich”. Liczne jego dzieła charytatywne: dom pracy dla żebraków, zakład dla nieuleczalnie chorych, Zakład Dzieciątka Jezus dla samotnych matek i porzuconych dzieci, tania kuchnia ludowa, w której żywili się robotnicy, studenci, młodzież szkolna, dzieci (korzystał z niej także św. Brat Albert Chmielowski, którego wspomnienie liturgiczne dzisiaj obchodzimy), zakład dla nieuleczalnie chorych – świadczą o jego wielkim miłosierdziu dla najbiedniejszych. Umiał dostrzec ubogiego człowieka we wszystkich wymiarach jego potrzeb, nie tylko tych materialnych, ale i duchowych. Pragnął również, by dzieci, młodzież i starsi możliwie jak najlepiej poznali i pokochali Boga. Opracował więc i ułożył „Katechizm Kościoła Katolickiego”. Widząc zagrożenia i niebezpieczeństwa, na jakie narażona była młodzież, wydaje „Rady i przestrogi dla młodzieży żeńskiej i męskiej”. Świadomy trudu, jaki rodzice i wychowawcy muszą włożyć w wychowanie młodych pokoleń, wydaje „Zasady i przepisy dobrego wychowania”.

Ale nie byłoby tych wielkich dzieł miłosierdzia, gdyby nie było jego wielkiej miłości do Boga, gdyby nie było jego żarliwej modlitwy. Często powtarzał „Modlitwa jest kluczem do skarbnicy łask Boskich, więc otwieraj nim często, abyś otrzymał to wszystko, co ci potrzebne do szczęścia doczesnego i wiecznego”.

I ta żarliwość duszpasterska sprawiła, że do prowadzenia wielu powyższych dzieł powołał do istnienia nasze Zgromadzenie Sióstr św. Józefa, 17 lutego 1884 r. we Lwowie. Pragnąc, abyśmy mogły jak najlepiej spełniać wyznaczone przez Boga i Kościół zadania, pierwszą formację duchową pobierały siostry za klauzurą u Sióstr Franciszkanek od Najświętszego Sakramentu, stąd nasza duchowość koncentruje się wokół tajemnicy Miłości Miłosiernej Boga, objawionej w misterium Wcielenia, Krzyża i Eucharystii. Już na samym początku istnienia naszego zgromadzenia św. Zygmunt starał się o pozwolenie na kilkakrotne w ciągu roku całodzienne adoracje Najświętszego Sakramentu w kaplicach poszczególnych domów józefickich. Przekonany był, że pogłębianie kultu Eucharystii i częste przebywanie przed Najświętszym Sakramentem najwłaściwiej wprowadzą siostry i ich podopiecznych w tajemnice Chrystusowego krzyża, miłości i służby.

Dlatego w każdym naszym domu, gdzie mieszkają siostry, jest kaplica, w której siostry wspólnie modlą się, uczestniczą w codziennej Mszy św. i adorują Najświętszy Sakrament.

Również bardzo wymowny jest fakt, że św. Zygmunt Gorazdowski należał do Stowarzyszenia Nieustającej Adoracji, które nosiło nazwę Bractwa Przenajświętszego Sakramentu. W związku z tym dodatkowo zobowiązał się on do adoracji, udziału w nabożeństwach z wystawieniem Najświętszego Sakramentu i procesjach.

Zachęcam wszystkich, którzy tworzą takie grupy adorujące Najświętszy Sakrament w swoich parafiach (myślę również o adorujących w naszej parafii), by za patrona obrali sobie św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego.

Warto również wspomnieć o pobożności maryjnej św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego.

Bardzo często zalecał nabożeństwo do Matki Bożej, przy spowiedzi św. zachęcał do korzystania ze wstawiennictwa Maryi. Praktykował zwyczaj obdarowywania swoich penitentów medalikiem Niepokalanej. Miał też zwyczaj zawsze po obiedzie odmawiać litanię do Matki Bożej. Twierdził, że należy Ją kochać jak dziecko. Mówił: „nie opuść ani jednego dnia, w którym nie wezwałbyś opieki Matki Boskiej, noś też na sobie Jej szkaplerz lub medalik na znak, że jesteś Jej czcicielem i synem, aby i Ona była ci Opiekunką i Matką w życiu i przy śmierci”.

Św. Zygmunt Gorazdowski zmarł 1 stycznia 1920 r., ale jego charyzmat i duchowe dobro trwa w naszym zgromadzeniu do dnia dzisiejszego. Po tej miłości, którą będziecie darzyć jedni drugich, wszyscy poznają, żeście uczniami Moimi (J 13, 34b-35).

Za przykładem naszego świętego fundatora pragniemy naśladować Jezusa Chrystusa ubogiego, pokornego i posłusznego oraz nieść miłosierdzie wszystkim potrzebującym.

Około pół tysiąca sióstr w ponad 60 domach w 8 krajach świata realizuje ten charyzmat w konkretnych czynach miłosierdzia. Mając „serce przy Bogu, a ręce przy pracy”, prowadzimy szereg ośrodków wychowawczych m.in. w Częstochowie i Polanicy Zdroju, podejmujemy dzieła samarytańskiej posługi wśród ludzi chorych i samotnych, w podeszłym wieku i ubogich: Domy Pomocy Społecznej w Tarnowie, Krakowie, Tuchowie. Siostry podejmują pracę pielęgniarską i opiekuńczą w Krakowie – Prokocimiu, Wierzbicach koło Wrocławia, Gliwicach i w Gniewie. Posługa Ubogim Chrystusowym jest wpisana w charyzmat od początku istnienia zgromadzenia. Do józefickich domów przychodzi wiele osób dotkniętych ubóstwem materialnym i duchowym. Konkretną pomoc siostry okazują poprzez wydawanie ciepłych posiłków każdego dnia, suchych prowiantów, obdarzając dobrym słowem i uśmiechem. Opiekujemy się dziećmi i młodzieżą, prowadząc przedszkola i szkoły, nie tylko w Europie, ale i w Afryce czy Ameryce Południowej. W 1991 r. zgromadzenie powróciło do pracy na Ukrainie.

Przeżywany obecnie Rok Życia Konsekrowanego jest dla nas odkrywaniem na nowo naszej wierności Bogu. W profesji rad ewangelicznych każda z nas ślubowała naśladować Chrystusa czystego, ubogiego i posłusznego. Oddajemy nasze życie Bogu na wzór Maryi Niepokalanej, św. Józefa i św. Franciszka. Codziennie rano powtarzamy: „Jezu, Maryjo, Józefie św., wam oddaję serce, ciało i duszę swoją”.

Od św. Józefa, który jest patronem naszego zgromadzenia, uczymy się bezgranicznego zawierzenia Bogu, dyspozycyjności wobec Jego zamierzeń oraz pokornej i cichej służby innym. Św. Józef jest także dla nas wzorem łączenia kontemplacji i działania.

Również osoby świeckie mają możliwość życia charyzmatem naszego zgromadzenia, tworząc Modlitewne Grupy św. Józefa, które są przy każdej naszej wspólnocie zakonnej. U nas w Toruniu do takiej grupy modlitewnej należy około 30 osób.

Jak wspomniałam na początku, siostry św. Józefa trwają w wielkim dziękczynieniu za dar kanonizacji swojego założyciela i z tej okazji zapraszamy wszystkich na Mszę św. dziękczynną, która odbędzie się już 29 czerwca w Krakowie w parafialnym kościele Bożego Miłosierdzia, a transmitowana będzie w Telewizji Trwam.

Oddając się pod opiekę Maryi, prosimy was kochani o modlitwę za nas, siostry św. Józefa, abyśmy prowadzone przez Ducha Świętego mogły iść naprzód na drodze świętości, tej tak pięknej świętości Kościoła. Niech pomaga nam w tym Maryja, do której modlimy się codziennie słowami:

„O Pani moja i Matko moja, pomnij, żem Twoja, broń mnie jako rzeczy i własności swojej. Amen.”

(opr. s. Damaris Pasiut)